Heeeej :)
Szkoła męczyła mnie przez ostatnie dni. Jaki piękny jest ten piąty dzień tygodnia. W tym tygodniu, mój chłopak i ja mieliśmy małą okazję do uczczenia i robiliśmy sobie z tej okazji prezenty. On jak zwykle wstrzelił się w mój gust i potrzeby :) Poniżej kilka zdjęć, chciałam się pochwalić :)
Prześliczna bransoletka (ta złota) z Lilou. Może nie widać, ale ta zawieszka to misiu :)
Pięęęknie pachnący żel pod prysznic. Naprawdę pachnie wiśniami :)
Ampułki Radical. Czytałam, że są dobre i rzeczywiście wzmacniają włosy. Ja mam z tym problem, a mój chłopak dobrze mnie zna. Stosuję je codziennie, dziś jest czwarty dzień. Nie mogę się doczekać, aż zobaczę efekty. Zależy mi też na przyśpieszeniu wzrostu.
No i urocze kwiatki :)
Idę rozkoszować się myślą, że już weekend :)
Pozdrawiam, Paulina :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz